Poznaj nasz zespół
Zajmujemy się pomaganiem i ratowaniem opuszczonych, samotnych i niechcianych Hasiorków. Jesteśmy czułe na wszelką krzywdę, ból i cierpienie tych pięknych często niedocenianych psów północy.
Posłuchaj o nas:
Misja fundacji
Misja Fundacji to ratowanie starszych, schorowanych Husky.
Przyjmujemy zgłoszenia z całej Polski, zabieramy Husky ze schronisk z różnych zakątków kraju. Zabieramy chore, ledwo żywe, zagłodzone, przepełnione bólem i cierpieniem. Zabieramy je z pól, lasów i gospodarstw rolnych, wycieńczone i bezsilne. Często wiszące na łańcuchach lub patrzące przeraźliwie smutnym wzrokiem zza krat.
Oferujemy ciepło i serce naszego Dziadkowa, czyli domów dożywotnich dla naszych Seniorów.
Nie szczędzimy funduszy na leczenie, leki, karmy, kliniki. Opłacamy transporty, opiekę lekarską. Koszta są ogromne.
Ratując husky adopcyjne zapewniamy domy tymczasowe, transporty, leczenie, kastracje i sterylizacje i szukamy najlepszych domów na stałe.
Godna starość w naszej Fundacji to priorytet.
Nasz zespół
Maja Wieczorska - Prezes Fundacji
Pierwsze Hasiowe futerko przytuliłam ponad 18 lat temu, mała słodka puchata kulka, która wywróciła moje życie do góry nogami. Pokochałam góry, śnieg po szyję, siarczyste mrozy, jednym słowem psie zaprzęgi, w których mój Sony biegał wiele lat. W moim mieszkaniu gościła cała zaprzęgowa Rodzinka Soniaczka zajmując fotele, kanapy, łózka czasem podłogę. Pisząc te słowa uśmiecham się, ponieważ ta rasa na czele z moim Sonym zawładnęła mną i moją Rodziną całkowicie i bezwarunkowo. Lata mijały, czas upływał przyszła najcięższa chwila pożegnania i została tylko pustka, cisza, czyste wręcz sterylne mieszkanie bez wszędobylskich „kotków”, sierści w jedzeniu i na ubraniu. Stwierdziliśmy zgodnie, że czas już na „psią emeryturę”… i wytrzymaliśmy 3 miesiące.
W styczniu w największy mróz i śnieżyce gnaliśmy do Warszawy po kolejne hasiowe futerko. Prowadzenie adopcji doprowadziło mnie do kolejnego hasiorka Kayetana. Miał być u nas w ramach Domu Tymczasowego, ale walcząc o jego zdrowie i równowagę psychiczną coraz bardziej się z nim związywałam. Parę miesięcy leczenia Kaya zrobiło swoje pokochałam całym sercem i został z nami hasiowy przyjaciel na zawsze. Dzięki Sonemu poznałam piękno psich zaprzęgów, dzięki Mozaice i Kayetanowi poznaję piękno pomagania wszystkim bezdomnym, porzuconym, okaleczonym, patrzącym błagalnym wzrokiem za krat pięknym niepowtarzalnym, dostojnym Psom Północy.
Ilona Obojska - Wiceprezes Fundacji
W moim domu zawsze były jakieś zwierzaki i nie były to psy północy. Przygoda z nimi zaczęła się już jakiś czas temu kiedy z jednym z nich skrzyżowała się moja droga, która zakończyła się pierwszą adopcją. Sama posiadam 3 ukochane Labiszonki Bezę, Fugę i Balu. Codziennie uczą mnie czegoś nowego o psich zachowaniach i indywidualnego podejścia do pracy z każdym psem. Ciągle słyszę pytanie "Dlaczego pomagasz haszczakom, jak sama posiadasz labradory?" Uwielbiam tę niezależność i nieprzewidywalność u psów północy, dlatego jakiś tymczasik w potrzebie zawsze się pojawia w moim domu.
Przedstawiciele Fundacji
Ziutek Wieczorski
Doradca Zarządu Fundacji - FUNDATOR
Ewa Wieczorska-Podsiadło
Przedstawiciel Fundacji ds. Interwencji
Urszula Mackiewicz
Przedstawiciel fundacjiAnna Robaczewska
Przedstawiciel fundacji - Niemcy
Katarzyna Rawa
Wsparcie graficzne FP